Babcia zażyczyła sobie prostego sweterka, który mogłaby nosić "przy domu". Skończyłam go już jakiś czas temu. Miałam zamiar szybko go zrobić i dlatego nie obyło się bez problemów, bo jak to się mówi - "gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy". Najpierw zabrakło mi włóczki na wykończenie, a później musiałam parę razy pruć plisy, bo wychodziły strasznie rozwlekłe i deformowały mi całość ;-(
Sweterek robiony jest w całości, od góry, ponieważ nie cierpię zszywania. Wzór ten sam, co w
tym kominie. Włóczka ta sama co w
tym sweterku, kupiona wieki temu na Allegro w dużej ilości za grosze. W sumie zrobiłam z niej trzy swetry ;-)
Zdjęcia robione przed blokowaniem, stąd te różne krzywizny :-)
Wszystko niby prosto a wyszło super.Świetny cieplutki sweterek!
OdpowiedzUsuńSzybko dawaj babci to cudo:) Na takie mrozy będzie w sam raz:)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy wyszedł rewelacyjny :) Babci na pewno nieźle w nim wygląda ;) - fierna Fanka M.
OdpowiedzUsuńfantastyczny sweterek. Na pewno baaardzo ciepły ;)
OdpowiedzUsuńdziekuje za wyróżnienie w zabawie serialowej, problemy z komputerem powoduja, ze nie moge poswiecić za duzo czasu na postowe wpisy, mam nadzieje, ze niebawem to zmienie ;) pozdrawiam ciepło, a sweterek b. ładny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek. Babcia na pewno będzie zadowolona
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą metodęwiększość moich swetrówjest nią zrobina:)
OdpowiedzUsuńCzekam na serwetkę na drutach.
Pozdrawiam Lacrima