Dziś pochwalę się moim pierwszym eksplodującym pudełkiem, które wykonałam dla mojej chrześniaczki, która wczoraj przystąpiła do I Komunii Świętej. Natalce bardzo się podobało. Powiem nieskromnie, że ja też jestem z niego zadowolona ;-) Całość wykonana za pomocą moich rączek, nie ma żadnych gotowych elementów. Tylko aniołek jest gotowy, bo pudełko było robione na wymiar specjalnie dla niego. Różyczki zrobiłam z krepy włoskiej metodą cukierkową, której efektów niestety za bardzo nie widać, bo kwiatki są małe (ok. 2 cm). Kokardka zrobiona z papieru i oklejona złotym sznurkiem. To oklejanie zajęło mi chyba najwięcej czasu, ale czego się nie robi dla kochanej osoby. Koronka zrobiona z resztek jakiegoś kordonka według mojego własnego pomysłu, bo żaden gotowy schemat jakoś mi nie pasował :-)
Mam nadzieję, że nie zanudzicie się oglądając taką ilość zdjęć ;-)
I jak Wam się podoba?
Mogę dalej działać w tej technice, czy nie za bardzo? ;-)
Tradycyjnie za wszystkie komentarze pięknie
Pudełeczko jest prześliczne Beatko! Różyczki cudne a kokardka niezwykle pomysłowa - od razu kradnę pomysł. Aniołek niewątpliwie dodaje uroku. Już czekam na kolejne. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda :) Przepiękne :)
OdpowiedzUsuńCudne jest to pudełeczko:) Będzie wspaniałą pamiątką. Działaj dalej:)
OdpowiedzUsuńPudełko przepiękne, ślicznie wykonane, chylę czoła za kokardkę;) wspaniały prezent i pamiątka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
alez cudowny i wiem ile pracy wlozylas w niego.
OdpowiedzUsuńTe różyczki śliczne!Kokarda jaka elegancka!! Całe pudełeczko pięknie się prezentuje! Nie dziwię się,że Natalce przypadło do gustu:))
OdpowiedzUsuńDziałaj, działaj... Będzie piękna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńNie znam się na pracach tego typu ale przecież mogę stwierdzić czy mi się podoba, prawda? Otóż podoba się i to bardzo :)Podejrzewam, że takie pudełko wymaga wiele pracy i czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię kochana bardzo serdecznie :)
Przepiękny boksik.
OdpowiedzUsuńRób tak dalej takie prace.Czy zrobisz mi takie pudełko na figurki,bo nie mam gdzie trzymać te figurki,które stoją na moim parapecie. Choć się zastanawiam.Czy w ogule je zostawić czy schować?
OdpowiedzUsuń