poniedziałek, 6 października 2014

Shamballa

Zauroczona często widywanymi w internecie bransoletkami shamballa, postanowiłam też takie zrobić. Zamiast woskowanego sznurka wykorzystałam mulinę. Namęczyłam się niemiłosiernie przy tym, bo mulina jest zbyt miękka i stale mi się gdzieś plątała, ale podołałam i dziś prezentuję takie oto wytwory :-)







P.S. Kursiki na takie bransoletki znajdziecie m.in. na tych stronach:

       1. podwójna u takie tam koraliki ,
       2. pojedyncza w kreatywna przyjemność


 

Za wszystkie miłe słówka w komentarzach pięknie

 

9 komentarzy:

  1. Wyszło wspaniale! Szczególnie podoba mi się ta czarna. Czekam Beatko na kolejne cudeńka. Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ śliczna. sama też się przymierzam do jakiejś bransoletki tego typu. korzystałaś z jakiegoś fajnego tutorialu może?

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne! Każda ma w sobie to "coś" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne bransoletki:) Ta druga jest taka nietypowa.

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne :) takie podwójna to chyba jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A;e śliczne! Obie sa wspaniałe, ale ta podwójna to dzieło sztuki. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde pozostawione słówko :-)